Znow czekanie. Tym razem na naturalnym cyklu. Czy większa nadzieja przez to? Na pewno jest inaczej. Jest niepewność. Według Pana doktora naturalnie wszystko zadziałało samo. Owulacja potwierdzona.
Czytałam gdzieś o efekcie odbicia po stymulacji. Czyli w cyklu po kilku wcześniej stymulowanych, występuje owulacja i są większe szanse na ciążę. A więc szansa jest.
Zaczyna się czekanie, obserwowanie objawów. Tylko tym razem jest inaczej. Bo jest jakby lekka radość? Nie wiem, czy można mówić tu o radości. Ale jakieś zadowolenie, że organizm sam zadziałał. Nie było też wstrętnych skutków ubocznych leków stymulujących.
Poczekamy, zobaczymy. Nadzieja jest, nie umarła.